Zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami, ubiegłej nocy na południu, południowym wschodzie i wschodzie Polski sypnęło śniegiem. Również na zachodzie padało. Te opady pozostawiły po sobie ślad.
Najwięcej śniegu w górach i na Podkarpaciu.
Najwięcej śniegu przez tą noc napadało na Podkarpaciu i w górach. Na Podkarpaciu pokrywa śnieżna miejscami sięgała rano 10 cm. W górach spadło ponad 10 cm świeżego puchu. Nieco mniej, ale również dużo śniegu spadło na Lubelszczyźnie i częściowo w woj. Świętokrzyskim, gdzie o poranku leżało 7-8 cm śniegu. W Małopolsce spadło 3-5 cm śniegu. Nieco mniej białego puchu napadało na zachodzie, gdzie opady występowały lokalnie i były przelotne. Ale np. w Bogatyni dziś rano leżało 6 cm śniegu. Nieco mniej już miejscami na zachodzie. Od 1 do 2-3 cm. Temperatura w tej chwili (15:05) w Polsce od 3 stopni na Pomorzu po -5 w górach. Przejaśnienia tylko na Pomorzu. Poza tym pochmurno. Warto podkreślić, że na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie nadal pada drobny, aczkolwiek intensywny śnieg.
Paraliż na drogach.
W większych miastach takich jak Lublin, Rzeszów, czy Kraków mieliśmy rano paraliż komunikacyjny. Wiele samochodów i autobusów stało w korkach i lepiej było iść do pracy czy szkoły na piechotę, jeśli mieliśmy blisko. Choć to też mogło być niebezpieczne, ponieważ mieliśmy i nadal mamy błoto na chodnikach. Jest ślisko i mokro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz